Jakiej muzyki nie lubicie?

Alexa

Które gatunki są dla Was totalnie nieprzyswajalne i nie macie zamiaru się do nich przekonać? Jaka muzyka Was wkurza i dlaczego? Wink

Tu można wyrazić swoją frustrację! Laughing

Czego ja nie lubię? Trochę tego jest.
* techno
Nie toleruję, nie akceptuję. Nie widzę sensu tworzenia setki tych samych dźwięków, bez przesłania, bez unikalności.
* disco-polo
O tym już mówiłam i więcej do dodania nie mam.
* black/death/viking metal
Stereotyp tekstów? Dla mnie brzmi tak: "Złoooo, odprawmy czarną mszę, czcijmy szatana, zgwałćmy kota i wychlejmy wódę" Laughing

Poza tym nie lubię growl'u. Znaczy zdaję sobie sprawę, że to nie łatwa sztuka, ale ja kocham ŚPIEW. Wokal. Mam obsesję na punkcie głosów. A jak ktoś umie tylko charczeć, mówię dziękuję.
* polski hip-hop spod osiedla
Żal i metr mułu.
* komercyjny, amerykański rap
Tak, mamy tyle kasy, panienek, tworzymy super ambitną muzę i do tego jesteśmy zajebiści.
* emo
Fala, która od jakiegoś czasu zalała świat i aż mnie mdli, gdy słyszę My Chemical Romance, Fall Out Boy.
* goregrind
Niedobrze mi.
* plastikowy pop
Coś na zasadzie Paris Hilton, Jessicy Simpson i całej reszty beztalenci.
* Rihanna
Specjalna kategoria dla tej pani. W sumie nie wiem, w jaki gatunek ją zaklasyfikować. Po 3 singlach z jej najnowszego albumu śmiem twierdzić, że ona sama też nie wie.

EwkA=]

eeeeeeej. Fall Out Boy są fajni!!!! wokalista ma meeega głos! Razz

a nieznoszę techno. fifti sentów i tego typu szitów. no i mez, liberów, doniów. - czyli wszystko co najgorsze Razz

a co do disco-polo -> nienawidzę tego gówna, ale jak jestem na jakiejś imprezie i coś puszczą, to jak jestem taka trochę eeeeeeee zakręcona już ; p , to nawet śpiewam pojedyncze słowa Laughing

ale ogólnie nie trawię.

sory za totalnie nieskładniowego posta i w ogóle, ale jakoś taki dzisiaj mam dziwny nastrój i wysłowić się nie potrafię

krzysiek13

hmmm, głownie nie toleruję disco polo, ciezkich brzemien, muzyki poważnej, polskiego i zagranicznego rapu i hip hopu, w ktorym co drugie słowo to kurtyzana, niezbyt przepadam za techno...

Emka

hah az tak obeznana po tych wszystkich gatunkach nie jestem, ale nie lubie...ba... NIENAWIDZE gotyku Very Happy

i orpocz tego jeszcze rocku, heavy metalu i tym tam podobnych. zygam zygam tym po prostu <tfu>
Do techna nic nie mam, dobrze sie przy nim moge bawic i ostatnio zajawke mam na to + hh w wykoanniu kolegi mojego (OSIEDLOWY RAP Mr. Green

}. Ej. ludzie czy ja sie kiedys z Wami dogadam w jakiejkolwiek kwestii?? Zawsze musze byc jakims odmiencem Rolling Eyes

Alexa

Ajć, gdzie tam z Ciebie odmieniec. Na dobrą sprawę każdy tu słucha czegoś innego, a takim wiązaniem forumowym jest m.in. Aaliyah ;P
Ja zapomniałam dodać, że nie lubię muzyki poważnej. Oczywiście doceniam wkład tych wszystkich kompozytorów, bla, bla, bla, bla, bla, ale jak mam na muzyce odsłuchać jakiś klasyczny utwór to słabo mi Very Happy

Do tego też nie przepadam za gotykiem, jeszcze takim w akompaniamencie orkiestry symfonicznej, dźwięków zza grobu i wycia głównej wokalistki Laughing

A ten osiedlowy rap to nie miałam na myśli tworzenia własnych kawałków na małą skalę, tylko taki żałosny polski hip-hop, gdzie głównym tematem jest to, jak bardzo źle na tym osiedlu, że sobie palimy zioło, i tam takie.
Za to rock, heavy metal. No, miłość moja Wink

Beata

A ja nie lubię-metalu,disco polo,muzyki poważnej,polskiego hip hopu,
jazzu,itp. Wink

EwkA=]

jazz? nie lubisz jazz'u? :O no błaaaaaaaaaagam!

Alexa

Nu metal. Kto wymyślił ten gówniany gatunek w ogóle?
I, żeby nie było, nie dość, że nie lubię tego czegoś, to jeszcze do tego podgatunku ludzie wpierniczają wszystko, czego nie da się sklasyfikować. Bo jak nie wiadomo, gdzie to wrzucić, to przecież jest taki wielki wór z napisem "nu metal" i sprawa rozwiązana. Więc mamy tam jednocześnie Linkin Park, Limp Bizkit (podobno właśnie tym zespołom "zawdzięczamy" powstanie nu metalu) oraz Disturbed, System Of A Down i Deftones (khe? Rolling Eyes

). Ja osobiście nie rozumiem, czemu porównuje się dobre zespoły z hmm. nieszczególnie ambitnymi. Dlatego stanowczo protestuję, jakoby nu metal miał być gatunkiem, bo te zespoły nie mają ze sobą nic wspólnego.
A. I nie lubię jeszcze, jak zespół na swój własny użytek wymyśla nowy gatunek.
Najlepszy przykład to HIM ze swym "love metal". Przepraszam, HIM gra metal?
Poza tym ta nazwa jest taka infantylna ;P Wprost dla zakochanych małolat (w głównym wokaliście na przykład Laughing

).

Imka

1.Trash/death metal.
Po kilkunastu sekundach moje bębenki są roztrzaskane xD
2.Disco polo
Toleruje tylko na zakrapianych imprezach i to zwykle dla zrzutu Wink

3.Opera
Boziu, ja wiem że to przeambitny gatunek, ale ja tego słuchać dłużej niż kilka sekund nie potrafie, a co dopiero całą noc xD
4.Przesłodzony pop
Dla muzy tworzonej wyłącznie dla kasy, nie ma miejsca w mojej płytotece!!
5.Komercyjny hh
Tak, wożą się wypasionymi furami, mają w posiadaniu 4 wille z basenem, a śpiewają o tym jakie to życie jest złe i niesprawiedliwe....Brzmi wiarygodnie??
A i apropo gotyku. Jeśli opiera się on tylko na zawodzeniu, jakie to życie jest podłe i okrutne i wplataniu gdzieniegdzie instrumentów, to ja również dziękuje. Naprawdę czasem ciężko wyciągnąć z tego gotyckiego wora jakąś wartościową kapele, zwłaszcza gdy wciąż dochodzą nowe. Ale ja trzymam się po prostu moich sprawdzonych zespołów, dla mnie ich muzyka to przede wszystkim dusza i klimat, przy takim tle to człowiek po prostu odpłyyyywa Very Happy

I krew mnie zalewa jak widze te wszystkie kreatury z mąką na pyskach, które ostro lansują "goth style". Bo paskudzą ten świetny gatunek i jeśli to na nich trafiliście, to nie dziwie się że ten styl Wam nie podpasował Wink

Alexa

Imka

Łooo, to ja właśnie uwielbiam śpiewające kobiety w muzyce rockowo metalowej, to one moim zdaniem nadają najwięcej klimatu. A jak słysze połączenie typu "ciężkie gitary i organy + delikatny, kobiecy sopran" to odpływam, bo taki kontrast brzmi genialnie, o ile grająca kapela zna się na tworzeniu muzyki oczywiście Wink

Jedyne co mnie razi, to growling w kobiecym wykonaniu. Ja wiem że panie dają przez to do zrozumienia, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych, ale jak słysze ten ryk/zgrzyt/skrzek z ust ślicznej Angeli Gossow, czy innych growlingujących kobiet, to mi się żyć odechciewa. Jeśli toleruje u kogokolwiek rzyganie do mikrofonu, to tylko u panów....xD