Stare dzieje muzyczne

Alexa

Hah, nie wiedziałam, jak nazwać ten temat Wink

Chodzi mi o to, czego słuchaliście kiedyś. Przyznawać się nawet do największych grzeszków Twisted Evil

Wiadomo, że małe dzieci raczej nie mają wyrobione gustu muzycznego i słuchają czego popadnie xD
Otóż ja opowiem swoją historię Very Happy

Moi rodzice mają tzw. "Album naszego dziecka", który co prawda uzupełniała moja siostra, ale w każdym razie są tam moje ulubione piosenki, kiedy miałam na karku...dwa latka Laughing

1) I will always love you (Whitney Houston)
2) What's up (4 non Blondes) Exclamation

3) Both sides of the story (Phil Collins)
I podobno już wtedy lubiłam The Doors! Wink

(to po siostrze na bank xD)
Z tych bardzo odległych czasów pamiętam jedynie, że zasypiałam przy muzyce Phil'a Collins'a, bo była taka kojąca i miła dla ucha.
Czego słuchałam potem?
Natalię Kukulską lubiłam. Nawet na koncercie byłam Cool

Spice Girls, ofc! I Britney Spears Laughing

Gdzieś tam się przewinęło Ich Troje (omg, ale siara Rolling Eyes

).
Potem Jennifer Lopez, Sarah Connor, Christina Aguilera, Pink, Mariah Carey. Następnie czarna muzyka, nie tylko r'n'b i soul, ale też rap i hip-hop. A co teraz, to już wiecie xD

Imka

Ja, jak większość moich koleżanek, wychowałam się oczywiście na Spice Girls i Britney. Wszystkie miałyśmy na ich punkcie takiego bzika, że z zewnątrz musiało to naprwawdę nieźle wyglądać xD Niezbędnikami każdej fanki wyżej wspomnianych gwiazd, były oczywiście karteczki z ich podobiznami, plakaty, wycinki z artykułów wklejane do zeszytów i inne podobne dziwactwa, ktorych nie zabrakło rownież u mnie Wink

Ale nie powiem, moi rodzice odetchnęli z ulgą gdy spostrzegli moją nową "pasje". Bo powiem Wam, że w wieku 3-4 lat, popadłam w ogromną fascynację...metalem xD Moja siostra była wtedy nastolatką, a że na w jej kręgach bardzo modne były kapele typu Metallica, Iron Maiden, Nirvana czy Paradise Lost, to wyobrażacie sobie, co się działo w moim domu...A czteroletnie dziecko tańczące w rytm tych wrzasków było zjawiskiem conajmniej niepokojącym xD Dlatego z ulgą przyjęli moje nowe, popowe idolki.
W wieku 13 lat, zobaczyłam w telewizji klip Linkin Park "In the end". Przymurowało mnie i nie mogłam oderwać gal od ekranu. I tak zaczęła się moja wielka fascynacja LP, trwająca ze 2 lata. A najbardziej śliniłam się na widok drugiego wokalisty Mike'a Shinody, choć teraz przypomina zwykłego dziada, to kiedyś naprawdę był piękny...... Smile

I tyle z mojej mini biografi. Miło się spało?? Very Happy

Alexa

Spało nie, za to czytało tak xD
Fajnie opisałaś Wink

Otóż w swojej historii zapomniałam dodać, że nawet słuchając shitów popowych, itp., u mnie w domu słuchano rocka i metalu, były (i są xD) półki w kasetami Pink Floyd, Scorpions, Depeche Mode, Metallica, Deep Purple, Queen, The Doors i wielu innych legend muzycznych. I chcąc nie chcąc musiałam i tego słuchać. A najbardziej to Pink Floyd, parę płyt to na pamięć znałam już daaawno temu. A teraz ciągle odkrywam muzykę wyżej wymienionych i uświadamiam sobie, że jest ponadczasowa (no, okej, Queen jako jedynego nie lubię, ale cenię, szanuję, itd. Razz

). Dobra, nie zanudzam xD

Emka

Pamietam dobrze świetność zespołu Spice Girls... O lol, z siorka nawet zbieralysmy jakies tam lizaki gdzie byly naklejki z nimi Rolling Eyes

Ofc B. Spears, Ch. Aguilera, J.LO. I ogolnie popówka:P Stacie Orrico, Shakira, Atomic kitten itd itp
Jeszcze był Eminem i 50 cent o Razz

Dopiero potem przeszlam na r'n'b-jowską i hip-hopowską muze Cool

Imka

A mi siora przypomniała dzisiaj moją ulubioną kołysanke z dzieciństwa. Była nią Metallica - Sad but true xD
Aaa, zapomniałam dodać, że za swojego czasu byłam także wielką fanką Smerfnych Hitów Very Happy

Emka

Pamietam ze jakos Smerfne Hity to rzadko sluchalam. Przypomnialam sobie jeszcze Enrique...oo to byla moja love przez jakies 2 lata <33
Aqua - to tez bylo niezle Wink

krzysiek13

u mnie pierwsza wielka miloscia bylo SG niestety albo stety, patrzac po latach dla mnie siara w porownaniu z tym co slucham teraz, podobnie z Just5, Ich troje, Britney, jakos tak mi to wyglada miernie gdy porownam z osobami, ktorych slucham teraz, do 2000 roku sluchalem koszmarnego gowna, najgorszej sieczki, ktora robila z mozgu wode, potem rozmaitosci enrique, aqua, natalia kukulska duzo mocniej niz teraz, celine dion duzo mociej niz teraz, pod koniec lat 90 sixteen, ktore bardzo lubie do dzisiaj, natalia oreiro swojego czasu bardzo mnie przekonywala i duzo duzo duzo wiecej tylko nie chce Was zameczyc litania Very Happy

pod koniec 2000 roku odkrylem Kasie Kowalska i pozostala wielka moja miloscia, ktora siedzi w sercu do dzisiaj i jest moim zdecydowanym numerem jeden (przykro mi Lee uwielbiam ale jest Ona na 3-4 miejscu przynajmniej ostatnio)

potem przyszly kolejne osoby, ktore polubilem mocniej lub slabiej, w 2002 roku w moim zyciu pojawila sie muzyka Lee i takze w nim pozostala do dzisiaj

w 2005 roku dotarla do mnie Edzia Bartosiewicz, przemowila, zadomowila sie, dzisiaj jedzie na tym samym wózku co Kasia

w tym roku przekonalem sie do Alanis Morissette i to ostatnia osoba, ktora kocham miloscia szczera, slepa i niezachwiana

te 4 Panie dzisiaj sa ze mna, te 4 Panie szanuje maksymalnie

Alexa

Ha, ha, a jakoże my tu wszyscy tacy fani Spice Girls, buhaha Laughing

Wiecie, że one się mają podobno reaktywować? Laughing

Mel C. miała jakieś wąty, ale się zgodziła w końcu.
Teraz tylko Victoria robi problemy, bo "dawno nie śpiewała".
Z niej to beztalencie w ogóle!

Alexa

Emka

Hah, ja sie chyba nie przyznam, bo u mnie w odtwarzaczu sa tylko...2 utwory Liyah! Rolling Eyes

A wracajac do tematu, to wlasnie zapomnialam wspomniec o Natalii Oreiro, ktora uwielbialam z rok i zawsze przy jej muzyce robilam sobie potancowke xD

Imka

Spice Girls reaktywacja?? Boże, widzisz i nie grzmisz???? Very Happy

Także pałałam miłością wielką i oddaną do Natali Oreiro, a także do całego serialu "Zbuntowany Anioł" (który btw, obejrzałabym sobie bardzo chętnie jeszcze raz).
Liyah również nie góruje w moim sercu na pierwszym miejscu, tam miejsca są zajęte głównie dla kapelu rockowo-metalowych. Bo Imcia lubi klimatyczną, przesiąkniętą emocjami muze Smile

Alexa

Ja już prawie nie słucham czarnej muzyki. Ba, nie czuję potrzeby poznawania nowych kawałków wśród r'n'b, z mojej mp3 wyleciało wszystko oprócz Lee, której i tak nie słucham, ale tutaj przywiązanie i uznanie biorą górę. Za to bardzo się dokształcam wśród starego rocka i metalu, właściwie wobec wszystkich wartościowych ciężkich brzmień. Dla mnie, tak jak dla Imki to po prostu magia, coś niesamowitego, klimatycznego i genialnego, czego nie można stworzyć w innej muzyce. Jezu, jak to zabrzmiało Rolling Eyes

W każdym razie ja też nie umiem ciągle słuchać jednego artysty, moi ulubieńcy zmieniają się jak rękawiczki, ci najlepsi zostają oczywiście. Ale taką największą fazę na jakiś wykonawców miewam ciągle - miesiąc temu to było Scorpions, dwa tygodnie temu Nine inch nails, teraz to z kolei Alice in chains Laughing

Ja tak muszę żyć, bo muzykę kocham strasznie. Lee zawsze będzie dla mnie kimś wyjątkowym, kto zmienił moje życie, ale to nie tej muzyce oddałam swoją duszę. Cóż, szukam dalej.

Imka

Hehe, ja też zaprzedałam dusze ciężkiej muzie Wink

Choć nieraz zdarzało mi się "zdradzać ją" z innymi gatunkami, to zawsze po krótkim czasie skruszona i pełna poczucia winy powracałam na łono mojego guru Smile

Bo nigdy, przenigdy żadna inna muza nie wywolywała u mnie tak skrajnych emocji, nikt inny tak bardzo nie potrafi manipulowac ludzkimi uczuciami jak te moje nieśmiertelne kapele!! Przy muzyce Liyah czuje się tylko zrelaksowana i/lub wesoła, natomiast przy takich grupach jak Moonspell, Theatre of Tragedy, The Gathering, My dying bride to dziwie się że jeszcze zawału serca nie dostałam Very Happy

Bo smutek, strach, pasje, przygnębienie, złość, roczulenie, podziw i wiele innych uczuć których opisać w stanie nie jestem, odczuwam właśnie przy sluchaniu tej muzyki. I wciąż odkrywam coraz to nowsze i genialniejsze kapele. Owszem, nadal słucham Liyah, ale w mniejszej dawce niż kiedyś Smile

Alexa

krzysiek13

hmmm, widze ze nie tylko u mnie sluchanie Lee wyglada tak, ze w sercu sentyment i szacunek a sluchanie jak przyjdzie wielka ochpta i bez szalestw Wink

ja jak pisalem juz wczesniej, u mnie ostatnio zdecydowanie kobiecy gitarowy rock i glownie polsko, zagranicznie ze 4 osoby moze namietnie ostatnio, no i fakt faktem jak kiedys u mnie gorowalo czarne, ak teraz rockowo, czarne rytmy odeszly nieco do lamusa Wink

chyba to jest tak ze do pewnych rzeczy sie dojrzewa, nie w kazdym wieku mozna sie interesowac niektorymi kapelami i gatunkami, do niektorych rzeczy trzeba nabrac dystansu, do niektorych trzeba podrosnac zeby zrozumiec, ja przynajmniej mam takie odczucia

np nie wyobrazam sobie 7 latka, ktory slucha jadowitych tekstow Kaski Kowalskiej z Pelnej obaw Very Happy